Mały murzynek obsypał się cały mąką i chodzi po domu. Podchodzi do taty:
- Tato zobacz, jestem biały.
- Idź stąd, nie ma teraz czasu.
Podchodzi do mamy:
- Mamo, mamo, zobacz, jestem biały.
- Nie zawracaj mi głowy, nie widzisz, że obiad robię.
Podchodzi do dziadka:
- Dziadku zobacz, jestem biały.
- Idź sobie, zajęty jestem.
Idzie smutny murzynek do swojego pokoju i mówi sobie pod nosem:
- Pięć minut jestem biały i już mnie te czarnuchy wkurwiają.
niedziela, 7 października 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz